Swoje zaproszenie kieruję nie tylko do stałych bywalców tej kultowej imprezy, ale również do tych wszystkich koleżanek i kolegów wędkarzy, którzy nigdy tutaj nie byli, a mieliby ochotę spędzić trzy dni na wędkowaniu w Bugu.
Dolina Bugu to nie tylko piękne krajobrazy, to przede wszystkim czyste, niczym nieskażone środowisko. Brak ciężkiego przemysłu bardzo skutecznie wpływa na walory klimatyczne tego regionu. Samej rzeki chyba nie trzeba reklamować bowiem Bug pozostał nadal jedną z nielicznych rzek, które oparły się wpływowi ludzkiej ręki. I z tego faktu należy się dzisiaj cieszyć.
Jak wszyscy wiemy, na Bugu mieliśmy w tym roku przyduchę. Bardzo dużo śniętej ryby spłynęło w jego dolnym biegu. Na szczęście przyducha ominęła cały odcinek graniczny i ryby w rzece mają się dobrze.
Tam gdzie będziemy spędzać weekend to zupełnie inna rzeka od tej na wysokości Mielna czy chociażby Drohiczyna i dalej w dół biegu. Bug graniczny to rzeka wąska, głęboka i mocno meandrująca. Wielokrotnie zmieniała koryto pozostawiając po sobie liczne zagłębienia, niektóre z nich zostały odcięte, a inne się z nią łączą. Poziom wód w zamkniętych bużyskach jest uzupełniany podczas wiosennych wylewów, a tym samym dorybiany.
Nieobliczalność rzeki niejednokrotnie powodowała powtórne wylewy, które zwykle miały miejsce na jesieni, po obfitych opadach deszczu na terytorium zachodniej Ukrainy i wschodniej Polski. Czasami poziom rzeki spada, innym razem dość szybko rośnie, co nie sprzyja wędkarskim zasiadkom. Właśnie taki jest nasz Bug dziki i nieokiełznany.
Słów kilka odnośnie miejsc, w które będziemy się „wypuszczać”. Otóż w okolicy ośrodka uczestnicy będą mieli do dyspozycji jedno z piękniejszych „zamkniętych” bużysk, którego długość przekracza 1000 m, a średnia głębokości dochodzi 4 m. Rybostan w nim jest podobny jak w Bugu z tym, że dodatkowo występują tutaj dorodne liny.
Do drugiego, nieznacznie oddalonego od ośrodka starorzecza można dojść kierując się w stronę Dubienki, a potem 50 może 100 m przed mostkiem na rzece Wełnianka odbijamy w stronę Bugu. Akwen jest lustrem wody mniejszy, ale zdecydowanie głębszy. Rybostan taki sam jak na poprzednim.
Kolejnym ciekawym miejscem wartym obejrzenia jak i wędkowania jest oddalony o kilka km od ośrodka odcinek rzeki oraz połączone z nią bużysko w miejscowości Uchańka.
Entuzjastów łowienia wyłącznie w rzece zapraszam nad Bug w okolicach Dubienki, a także na wysokości ośrodka oraz nad odcinek do Skryhiczyna lub do Matcza.
Ponieważ każde z tych miejsc wymaga dodatkowego opisu, a dzisiaj nie ma na to czasu tak więc na miejscu w ośrodku udzielę wszelkich informacji odnośnie dojazdu i ewentualnych miejscówek.
Słów kilka na temat opłat.
Na początku dobra wiadomość. Opłaty za pobyt w ośrodku pozostały na tym samym poziomie co w roku ubiegłym. Chociaż wielu z was przyzna, że warunki odbiegają od hotelowych standardów to jednak okolica i piękna rzeka nam tę niewygodę rekompensują.
Zakwaterowani będziemy jak poprzednio w Ośrodku Harcerskim ZHP Hrubieszów. Do dyspozycji mamy domki typu BRDA. Pokoje 3 lub 4 osobowe (nieogrzewane).
Opłata za nocleg - jedna doba = 18 zł od osoby
Opłata za obiad z dwóch dań = 18 zł od osoby
Opłata za samochód (parking) za jedną dobę = 2 zł
W uzgodnieniu z TJ zamówiłem też drewno na ognisko, za które trzeba będzie zapłacić 100 zł. Opał będzie pocięty, ułożony i przygotowany do ogniska (zabezpieczony przed deszczem). W związku z tym wzrośnie koszt pobytu. W zależności od ilości osób, im nas więcej tym taniej, np. jeżeli będzie nas 20 osób to zrzutka wyjdzie po 5 zł na osobę. Sądzimy, że warto skorzystać niż szarpać się po lesie, krzakach z drewnem, które może w dodatku okazać się mokre.
Opłaty za wędkowanie.
Ponieważ Bug i okoliczne bużyska należą do PZW Chełm opłat nie wnoszą wędkarze z Okręgu Chełmskiego oraz okręgów, które mają podpisane porozumienie z Chełmem. Dotyczy to wyłącznie wędkarzy, którzy mają wykupioną składkę na amatorski połów ryb w swoim okręgu na sezon 2009. Porozumienie międzyokręgowe na 2009 rok obejmują: Białą Podlaską, Białystok, Częstochowę, Kalisz, Legnicę, Lublin, Radom, Rzeszów, Siedlce, Sieradz, Tarnobrzeg, Zamość.
Niestety opłaty muszą dokonać wędkarze zrzeszeni w PZW spoza porozumienia międzyokręgowego wymienionego wyżej. Jest to składka okresowa:
- 25 zł - jednodniowa, 50 zł - trzydniowa, 90 zł - siedmiodniowa, 130 zł - czternastodniowa.
Niezrzeszeni i obcokrajowcy:
- 60 zł - jednodniowa, 150 zł - trzydniowa, 200 zł - siedmiodniowa, 250 zł - czternastodniowa, 500 zł - roczna.
Dane do kontaktu:
Okręg PZW Chełm
22-100 Chełm, ul. Ks. ST. Brzóski 21
tel. (082) 563-08-22 lub 506-154-502
Ochrona wód: tel. 503-015-864
Dane do przelewu bankowego – opłata za wędkowanie. Należy dopisać datę/dzień, w którym będziemy łowić.
Konto bankowe:
PEKAO SA I O/Chełm
72 1240 2223 1111 0000 3577 0071
No i na zakończenie jeszcze jedna ważna informacja dotycząca zgłoszenia uczestnictwa. Starosiele leży przy granicy i w związku z obowiązującymi przepisami osoby przebywające w strefie nadgranicznej zobowiązane są głosić swój pobyt w najbliższej placówce Straży Granicznej. Dlatego wspólnie z Robertem (TJ) chcąc uniknąć indywidualnego zgłaszania uczestników, chcemy jak co roku przygotować odrębną listę uczestników, w której musimy umieścić następujące informację:
- imię i nazwisko
- adres zamieszkania
- nr dowodu osobistego
- nr rejestracyjny pojazdu, którym będziemy się przemieszczać po strefie nadgranicznej.
Sporządzona lista z naszymi danymi trafi do Straży Granicznej w Skryhiczynie, która to bardzo ułatwi pracę strażnikom patrolującym granice, a nam pozwoli uniknąć nieprzyjemności podczas kontroli.
Na temat dojazdu nie będę się rozpisywał bowiem droga jest prosta i dobrze oznakowana wystarczy spojrzeć na mapkę.
Zgłoszenia uczestnictwa z danymi kierujcie na adres Roberta: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. To byłoby na tyle, ale chętnie odpowiem na pytania pod zaproszeniem.
Do zobaczenia w Starosielu - Sławek Bałka *sławekB*
Komentarze
Miniesz mostek na rzece Wełniance który w tej chwili jest w remoncie i po przejechaniu około 500m będzie ośrodek po lewej stronie. Pozdrawiam.
:)
Plan ogólny:
Szczegółowy:
Natomiast zakręcik na wysokości Dubienki to ten słynny bełt na którym od 1 listopada obowiązuje zakaz wędkowania.
Co do Wycieczek to można podjechać na przełom Bugu do Ślipcza tam są najwyższe skarpy na Bugu granicznym a po drodze można „zahaczyć” o Zosin. :)
@Sławek, a masz jakieś jednoosobowe apartamenty? :grin
Miałbym fotkę z mieszkańcem Dzikich Pól....
Jest emerytem i na ryby chodzi co rano,złowi ładnego leszcza
lub karpia i wraca.Chyba zauważyłby jakieś większe ilości.
Jest sobie taki akt prawny. Rozporządzenie MSWiA z dnia 21 kwietnia 2008 w sprawie warunków uprawiania turystyki, sportu, polowań i połowu ryb w strefie nadgranicznej. (Dz.U. 2008 nr 80 poz. 481).
A w nim stoi napisane, że:
§ 3.
2. Uprawianie turystyki, sportu i połowu ryb z wykorzystaniem sprzętu pływającego w strefie nadgranicznej na wodach granicznych może odbywać się do granicy państwowej tylko w porze dziennej, zaczynającej się pół godziny po wschodzie słońca, a kończącej się pół godziny przed zachodem słońca, o ile umowy międzynarodowe nie stanowią inaczej.
3. O zamiarze wykonywania czynności, o których mowa w ust. 1 i 2, osoba fizyczna, a w przypadku imprez zorganizowanych – jej organizator, powiadamia właściwego miejscowo komendanta placówki Straży Granicznej nie później niż na 2 godziny przed rozpoczęciem planowanych czynności lub imprezy.
Ja tam bym sobie po takim Bugu popływał :)
ja na 80% ruszam z Jozefowa w piatek ok. 15tej. Reflektujesz?
Bodziu, 2/3 z tych osób to płeć piękna, także myślę że nie ma się czym martwić :)Przyznam się jednak że jednej z nich obiecałem że skosztuje w końcu prawdziwej papryki - spraw proszę złoty człeku żebym nie wyszedł na kłamcę :grin
Bodziu, mam prośbę, przywieź kilka ostrych papryczek dla mnie, są rewelacyjne.
Miło mi będzie zobaczyć kilka znajomych i nie twarzyczek, a jednego organizatora w szczególności.
Uprzedzam wszelkie trudne pytania - coś wezmę.
Sławek, jak z sandaczzem w ostatnim czasie?
Obawiam się jednak że 1 litr na tyle ustów to mało :roll
ale jakieś złe ludzie :roll pozostałe litry wzieły i wypiły.
No, szkoda Grzechu że nie bedziesz... Będzie dziura :cry i Krakusów nie bedzie :cry
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.